Muzeum Ściśle Tajne
Mało osób wie, że w miejscowości Tryszczyn, tuż pod Bydgoszczą, zostało udostępnione dla zwiedzających dość osobliwe miejsce – Muzeum Ściśle Tajne. Muzeum to nic innego jak podziemny schron przeciwatomowy, stworzony w roku 1958 w obawie przed atakiem nuklearnym ze strony USA. Pomimo że ryzyko bombardowania minęło po przyłączeniu się Polski do NATO, schron do całkiem niedawna utrzymywany był w sekrecie przez Obronę Cywilną, aby w razie zagrożenia być gotowy do przyjęcia sztabu kryzysowego bydgoskiego urzędu wojewódzkiego. I to właśnie rewelacyjny stan, w jakim znajduje się schron, czyni to miejsce wyjątkowym. W miejscu pozostała większość dawnej aparatury, która pomagała zarządzać miejscem i utrzymywać schronionych weń osób przy życiu.
50 pomieszczeń o łącznej powierzchni 500 m2 ukryte ponad 4 metry pod ziemią. Wraz z przewodnikiem zaglądamy do każdego z nich i dowiadujemy się o jego docelowym przeznaczeniu. Przed wejściem nałożyliśmy na głowę kask i narzuciliśmy na siebie cieplejsze ubrania (w bunkrze panuje temperatura ok 13 stopni Celsjusza).
Niesamowitym walorem Muzeum Ściśle Tajnego, jest możliwość dotyku eksponatów, a także załączenia aparatury, która pomimo upływu wielu lat w większości przypadków wciąż działa. Jednak przeznaczenie nie wszystkich urządzeń jest znane opiekunom Muzeum, ponieważ cała dokumentacja na temat schronu została wywieziona.
Schron skonstruowano i wyposażono tak, aby mogło w nim przeżyć ok 58 osób przez 12 dni. Uważa się, że skażenie środowiska po takim okresie spada na tyle, że da się w miarę normalnie funkcjonować na powierzchni.
Oczywiście schron nigdy nie został wykorzystany, ale przez lata był utrzymywany, a urządzenia w nim konserwowane, aby zachować swoją sprawność. Wśród zwiedzających amantów tego typu budowli daje się słyszeć opinie, że jest to najprawdopodobniej najlepiej zachowany schron w Polsce.
W pomieszczeniach schronu udało nam się zobaczyć między innymi zbiorniki na powietrze, ropę, wodę. Jeden bojler był ogrzewany, aby zapewnić ciepłą wodę w umywalkach i prysznicu. Ogrzewane były również pomieszczenia schronu, jednak temperatura nigdy nie przekraczała 17 stopni Celsjusza.
Dla nas, amantów bunkrów i opuszczonych miejsc, zwiedzanie Muzeum było świetnym doświadczeniem! Oprócz oglądania znajdujących się tam eksponatów, mogliśmy wcielić się w rolę dyspozytora, lekarza, czy wojewodę i samodzielnie uruchomić sprawne do tej pory urządzenia. Bilet wstępu kosztuje jedynie 12 zł (ulgowy 8 zł), więc otrzymujemy niesamowitą zabawę za bardzo małe pieniądze.