Jak wyjechać na Białoruś bez wizy
Część mojej słowiańskiej duszy ciągnie na wschód i serce zabiło mi mocniej, gdy dowiedziałam się, że Łukaszenka zniósł obowiązek wizowy na pobyt na terenie Białorusi do 5 dni. Odwiedziny mojej koleżanki z Mińska dawno chodziły mi po głowie, ale urzędnicza papierologia przy załatwianiu wizy trochę mnie zniechęcała. Teraz przekroczyć granicę miało być łatwiej, więc po rozmowie z T. zakupiliśmy bilety. I tak polecieliśmy do Mińska: ja, T. i nasz 9-miesięczny Misza.
Opiszę w tym wpisie te kilka wyznaczników, które należy wypełnić, aby dostać się na teren Białorusi bez wizy, a także ujawnię, jak ta realizacja ma się w praktyce.
Aby uzyskać możliwość bezwizowego wjazdu na terytorium Republiki Białoruś trzeba spełnić następujące kryteria:
- termin pobytu na terenie Białorusi nie może przekroczyć pięciu dób. Dzień przylotu i dzień odlotu uważane są za całe dni bezwizowego pobytu.
- przekroczenie granicy odbywa się wyłącznie przez przejście graniczne “Lotnisko Narodowe “Mińsk” – tak więc nowe przepisy dotyczą tylko osób, podróżujących samolotami w obie strony. Spokojnie – przylot i odlot z lotniska “Mińsk”, ale podróżować możecie po całym kraju). Z Warszawy samoloty kursują bezpośrednio do Mińska. My lecieliśmy naszą polską linią LOT.
Dla przekroczenia granicy Republiki Białoruś obcokrajowiec powinien posiadać:
- ważny paszport;
- ubezpieczenie zdrowotne z firmy ubezpieczeniowej, która ma podpisaną umowę o współpracy z kompanią “Belgosstrakh” lub «Beleximgarant». Ubezpieczenie musi pokrywać cały okres pobytu i opiewać na sumę nie mniej iż nie mniej niż 10 000 euro za osobę. My wybraliśmy „TU Europa”, głównie dlatego, że korzystałam z niego również przy wyjeździe na wymianę studencką siedem lat temu (ważne, żeby nie wykupywać ubezpieczenia podróżniczego znajdującego się na głównej stronie tueuropa.pl, a poprzez stronę voyager.pl. Dopiero tam spośród polis turystycznych wybieramy „TU Europa” a następnie opcję „Elitar Partner Białoruś”). Polisę wypełnia się cyfrowo i po skorzystaniu z płatności online od razu wędruje na nasz adres email – tak więc można ją wykupić nawet dzień przed wylotem. Składka wyniosła nas 16 zł za osobę za cały czterodniowy pobyt. W przypadku braku polisy istnieje możliwość zakupienia jej na miejscu na lotnisku. Uwaga! Podczas kontroli paszportowej naprawdę sprawdzane jest posiadanie polisy!
- środki płatnicze (co najmniej 46 Rubli białoruskich , co w przeliczeniu wynosi 23 EURO (na 11.01.2017) na każdy dzień pobytu). Czyli w naszym przypadku 46 rubli * 3 (liczba osób) * 4 (dni pobytu) = 552 ruble ~ 1 010 zł (1 BYN = 1,8298 PLN). Tak naprawdę bez różnicy, czy mamy przy sobie ruble białoruskie (raczej nie dostaniemy ich w polskich kantorach), euro czy złotówki. Możemy równie dobrze okazać wyciąg z konta lub gotówkę. My wybraliśmy to drugie rozwiązanie, ale powiem szczerze – nikt na granicy nie sprawdzał, ile mamy przy sobie pieniędzy, więc jest to wymóg czysto pro forma.
- kartę migracyjną – może być wypełniona w trakcie lotu w samolocie lub bezpośrednio po przylocie na lotnisko “Mińsk”. Dokument ten rozdawały stewardessy na pokładzie samolotu. Blank trzeba wypełnić swymi danymi – proszą nas o podanie: nazwiska, imion, daty urodzin, narodowości, płci, numeru paszportu, terminu pobytu, celu pobytu (do zakreślenia Туризм/Tourism), podpis. Rubryki „numer wizy” i część o „osobie zapraszajacej” pozostawiłam puste i uzupełnił mi je urzędnik. Wszystkie dane dublują się na drugiej stronie, ponieważ jedną część zabierają nam przy wjeździe do Mińska, a drugą przy wyjeździe. Pilnujcie jak oka w głowie karty migracyjnej, ponieważ kara pieniężna za jej zgubienie jest wysoka.
I to wszystko! Po kontroli paszportowej przy wjeździe na Białoruś otrzymujemy z powrotem drugą część karty migracyjnej, którą oddamy przy wyjeździe i stempelek w paszporcie. Nie są wymagane żadne zaproszenia, potwierdzenie rezerwacji hotelu, podanie adresu zamieszkania, zameldowanie i inne formalności jak w przypadku uzyskania wizy drogą tradycyjną.
Uważam, że pięć dni to trochę mało na zwiedzenie kraju, ale absolutnie wystarczy do zobaczenia stolicy. Na szczęście Łukaszenka rozważa wydłużenie bezwizowego pobytu do 10 dni! Czekamy i zacieramy ręce!
Polecam podróż po Białorusi, która, jak wiadomo, architektonicznie i kulturowo nieco różni się od zachodniej części Europy. A czy warto? Oceńcie na podstawie zdjęć z naszego pobytu.
PRZYDATNE LINKI
Strona konsulatu z informacjami i bezwizowym przejeździe na teren Białorusi do 5 dób
Relacja z mojej wymiany studenckiej w Mińsku 2010 r. – tu i tu